Kalendarium
Pierwszy miesiac zlecial bardzo szybko, spedzilem go siedzac w domu i grajac na moim komputerze moze wydawac sie to nudne i malo atrakcyjne zajecie ale dla mnie ten czas byl niczym spelnienie marzen. W trakcie tego miesiaca ukonczylem mnostwo tytulow ktorych nie zdolalem skonczyc w ciagu roku szkolnego, Bawilem sie swietnie, bez znajomych, dziewczyny i innych zbednych przeszkadzaczy,czulem sie jak w niebie jedyne momenty w ktorych opuszalem swoj pokoj to przerwy na jedzenie oraz potrzeby fizjologiczne, o higienie zapomnialem w polowie pierwszego tygodnia. Jej brak poskutowal wieksza ilosca czasu na ograywanie pozycji ktore specjalnie rozplanowalem na przerwe wakacyjna.
Miesiac drugi uplynol jeszcze szybciej niz pierwszy, jendak mysle ze spedzilem go w udany dla mnie sposob, udalo mi sie skonczyc gry ktore byly dla mnie wrecz priotytetowe do ukonczenia, wsrod nich znalazly sie takie perelki jak "Final Fantasy VII" oraz "The Legend of Zelda: Ocarina of Time", niestety moj piekny czas zaklocily pewne "okolicznosci" takie jak osiemnaste urodziny mojego znajomego ktorego znam juz nieco ponad dziesiec lat, mimo ze od czasu technikum nie przywiazuje uwagi do relacji miedzyludzkich, z braku argumentow na odmowe pojawienia sie, zostalem przymszony do przybycia, skutowalo to powrotem higieny osobistej, na szczesie podczas imprezy kiedy wszczyscy dobrze sie bawili, pijac i tanczac, ja bawilem sie najlepiej siedzac na tyle salki i grajac na swoim hand-heldzie, ogolnie impreza skonczyla sie zazkakujaco szybko i udalo mi sie szczesliwie wrocic do mojego przytulnego pokoiku oraz kontynulowac swoja dobra zabawe